Zakupy robimy w Zanzibarze – sklepie, który „odkryłem” w zeszłym roku. Wyszliśmy zadowoleni – w miarę tanio, duży wybór, miła obsługa. Ale Dorin prowadzi nas jeszcze do innego sklepu. Tam ponoć ma być jeszcze ciekawiej :-).
Ze sklepów udajemy się na spacer ulicami Nairobi. Dumą Kenijczyków jest Kenyatta International Conference Centre (Międzynarodowe Centrum Konferencyjne im. Jomo Kenyatty). Mamy ochotę je zwiedzić. Przed budynkiem fotografuję pomnik prezydenta:
Pomnik prezydenta J. Kenyatty. Nairobi. Kenia.
Sam budynek prezentuje się tak:Międzynarodowe Centrum Konferencyjne im. J. Kenyatty. Nairobi. Kenia.
Wchodzimy do środka. Przy wejściu jesteśmy kontrolowani tak, jak na lotnisku. Wnętrza robią wrażenia, ale prawdziwym hitem jest platforma widokowa na szczycie ponad stumetrowego budynku, skąd robię panoramę Nairobi:Widok ze szczytu Międzynarodowego Centrum Konferencyjnego im. J. Kenyatty. Nairobi. Kenia.
Nairobi. Widok ze szczytu Międzynarodowego Centrum Konferencyjnego im. J. Kenyatty. Kenia. |
Na ulicach Nairobi. Kenia.
i nie pozostaje nic innego, jak zacząć się pakować.Komentarze: skomentuj tę stronę |